Jakieś węgierskie ministerstwo w ulotce adresowanej do podróżnych a równocześnie portal Russia Todaystwierdzili, że w Szwecji na skutek imigracji powstały muzułmańskie strefy no-go, do których szwedzka policja nie ma wstępu i gdzie szwedzkie prawo się nie stosuje.
Wywołało to święte oburzenie władz szwedzkich, które wystosowały oficjalny protest twierdząc, że żadnych stref no-go w Szwecji nie ma.
Dobę po oficjalnym proteście władz szwedzkich merdia doniosły o strzelaninie i eksplozji w imigranckim mieście Malmo.
Rzepa komentując tą strzelaninę napisała:
Ogólnie w Szwecji odnotowuje się stosunkowo niski poziom przestępczości, ale w tzw. trudnych dzielnicach Sztokholmu, Goeteborga, czy Malmoe od kilku lat nastąpił wzrost przemocy, co władze przypisują rywalizacji między gangami związanymi z handlem narkotykami i prostytucją.